wtorek, 2 lipca 2013

Sezon ślubny w pełni

Już mnie gonią żebym pokazała nowe kartki ;) Ostatnio dużo się dzieje i tworzę wiele quillingowych kartek. Niestety zwykle zapominam zrobić zdjęcia i tak po kilku kartkach nie ma już śladu... Jedna wylądowała nawet w Holandii.

Miałam Wam pokazać zaproszenia ślubne, które niedawno robiłam, ale na dzisiaj będzie coś innego i w znacznie większej ilości.
Sezon ślubny w pełni i z tej okazji miałam przyjemność zrobić kilka karteczek wraz z kopertami. Naprawdę dobrze mi wyszły :)

Pierwsza koperta z kartą została wykonana na ślub mojej kuzynki. Niestety drugi ślubny zestaw (zielono-niebieski) nie został sfotografowany, ale nie należał do moich udanych dzieł.

W tym zestawie postawiłam na niezbyt ślubny kolor, ale całość wyszła według mnie ciekawie. Kartka jest bardzo skromna (na zdjęciu nie ma jeszcze wykończenia w postaci napisu i gołąbków, ale niestety wykończonej całości nie mam), wykonana głównie dzięki dziurkaczowi brzegowemu. 


Koperta za to, wykonana według wzoru, o którym już kiedyś pisałam, wyszła ślicznie. Kremowe, quilligowe różyczki, jasna koronka i satynowa wstążeczka doskonale korespondują z ciemną bazą.

 

Kolejne trzy zestawy zostaną wręczone już niedługo dla jednej Pary Młodej :) Starałam się, by każdy był kompletnie inny.

Pierwszy zestaw jest bardzo prosty. Niestety źle sobie wyliczyłam wielkości i koperta wyszła ogromna względem kartki. Będzie można włożyć dużo pieniędzy ;)
Kopertę wykonałam z użyciem flizeliny w dwóch odcieniach niebieskiego (błękit i granat). W rogach umieściłam niewielkie elementy quillingowe, a klapę kopertówki zdobią perełki różnej wielkości.


 Kartka do zestawu również zawiera flizelinę i perełki, ale głównym elementem jest quillingowy kwiatek. Kartka wykonana została na wzór wcześniejszej, przeznaczonej jednak na narodziny, którą już prezentowałam.


A tak wygląda całość. Prawda, że koperta jest ogromniasta?



Po udanej próbie z brązami postanowiłam spróbować jeszcze raz. Motywem przewodnim drugiego zestawu były słoneczniki. Oczywiście: quillingowe słoneczniki. Podobną kartkę już także robiłam, ale tym razem użyłam perełek, by kartka była bardziej elegancka. Na kartkę składają się słoneczniki, perełki, kremowa siateczka i wydzierany na brzegach brązowy papier.


Wspominałam Wam już, że nie przepadam robić kartek na marmurkowym papierze? Zazwyczaj nie wychodzą mi ładnie. Tym razem jednak myślę, że nie jest źle.
Do słonecznikowej kartki wykonałam skromną kopertę-pudełko. Do wykonania posłużyły mi oczywiście paseczki papieru i koronka.


A tak wygląda całość. Tym razem kartka idealnie pasuje rozmiarowo do koperty :)


Ostatni zestaw zostawiłam sobie na koniec, ponieważ, skromnie mówiąc, wyszedł przepięknie. ;)
Róże idealnie nadają się na ślub.
Z racji małego deficytu kremowych papierów wizytówkowych postanowiłam użyć bieli i był to świetny wybór.
Kartka jest nad wyraz skromna. Jedynie napis otoczony czerwonymi, quillingowymi różyczkami. By dodać kartce elegancji i "zwiewności" pod spód przykleiłam piórka, dzięki czemu na napisie tworzy się delikatny puszek.


Koperta-pudełko także została ozdobiona różyczkami, ale też quillingowymi zawijasami w ciemniejszym kolorze. A po bokach, by nieco urozmaicić całość dodałam różową koronkę.



 A tu prezentuję detal: pęczek różyczek:


 Zestaw w całości wygląda imponująco. Niestety, moje zdjęcia jak zwykle są fatalne i nie oddają uroku wszystkich. Mam nadzieję, że Nowożeńcom się spodobają :)

2 komentarze:

  1. kartki super a do zdjec to na tło sobie wez np ta flizeline rozloz lub bialy obrus albo program do edycji zdjec i powycinaj kartki

    OdpowiedzUsuń